Przywróćmy blask wychowaniu
Treść
Edukacja katolicka odniesie sukces i zrealizuje swe możliwości wówczas, gdy życie poszczególnych osób, wspólnot i instytucji będzie odzwierciedleniem katolickiej filozofii edukacji, na którą składają się takie elementy, jak poszukiwanie obiektywnego dobra i prawdy, koncentracja na prawdziwej wolności, integralny i stały rozwój osoby, odkrywanie Boga w świecie rzeczy oraz wzorzec Chrystusa. - Przy spełnieniu tego warunku celem tej służby i powołania będzie nie tylko dobro Kościoła katolickiego, ale autentyczne dobro społeczne. A wtedy edukacja katolicka będzie zasługiwać na poparcie Kościoła, społeczeństwa, państwa, a nawet tych, którzy nie podzielają tych tradycji i treści - stwierdził prof. William Sweet z Uniwersytetu św. Tomasza (Kanada). Australia, kraje Ameryki Południowej, Włochy, Hiszpania, Stany Zjednoczone, Kanada, Niemcy, Polska - doświadczenia tych państw tworzą kongresową panoramę problemów i szans wychowania katolickiego na świecie. Dziś będzie też głos z Watykanu - swój wykład wygłosi ks. kard. Zenon Grocholewski, prefekt Kongregacji Wychowania Katolickiego. W tematykę kongresu wprowadził zebranych o. Tadeusz Rydzyk CSsR, rektor założyciel Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. - Pochylamy się nad problemami edukacji katolickiej. Edukacja, z łac. "educatio", oznacza wychowanie, prowadzenie - powiedział, odwołując się do metafory wychowania jako rodzenia. - Wychowawca ma pomóc człowiekowi, by urodziła się w nim prawda, którą nosi on w swoim wnętrzu, złożona w to wnętrze przez Stwórcę - dodał dyrektor Radia Maryja. Jak wskazał, klasyczna idea wychowania została zaatakowana m.in. przez ideologię marksistowską - również dziś Nowa Lewica próbuje przeprowadzać dechrystianizację poprzez rozmaite instytucje, w tym edukacyjne. Jak się przed tymi i innymi złymi wpływami bronić, zwłaszcza w dziedzinie kształcenia katolickiego, w którym czerpiemy inspirację od Chrystusa - rozmawiają w Toruniu uczestnicy I Międzynarodowego Kongresu o Wychowaniu Katolickim. Kościół katolicki traktuje nauczanie w szkołach, uczelniach czy na uniwersytetach jako powołanie. Edukacja jest katolicka właśnie dzięki swoim zasadom i misji, przy czym pod wieloma względami ta misja i cel są zgodne z celami edukacji jako takiej. - Według mnie, współczesna edukacja katolicka rozwija i poszerza, a często także przekracza świeckie rozumienie edukacji, biorąc pod uwagę zwłaszcza rozumienie osoby ludzkiej jako osoby wolnej, obdarzonej godnością, stworzonej na obraz i podobieństwo Boga - podkreślił prof. William Sweet z Uniwersytetu św. Tomasza we Fredericton, przewodniczący Światowego Związku Filozoficznych Stowarzyszeń Katolickich, który podjął temat zasad i możliwości edukacji katolickiej w Kanadzie. W swoim wystąpieniu zawarł informację, że w Kanadzie, gdzie funkcjonuje polityka wielokulturowości, prawie połowa 33-milionowego społeczeństwa to katolicy obrządku rzymskiego. Kanada jest państwem federalnym, składa się z 10 prowincji i 3 terytoriów, które mają dużą autonomię w zakresie edukacji, przy czym w niektórych prowincjach system szkół katolickich jest całkowicie podporządkowany lokalnemu rządowi. - Niejednoznaczna postawa wobec religii znajduje odbicie w polityce rządu wobec miejsca religii w edukacji. Być może jest tak dlatego, że Kanada nie ma żadnego odpowiednika dla klauzuli niestanowienia ustaw zabraniających swobodnego wykonywania praktyk religijnych - zauważył prof. Sweet. Na poziomie szkół podstawowych i średnich istnieje w tym kraju system szkół katolickich nadzorowanych przez lokalne resorty edukacji. Funkcjonuje też ok. 20 katolickich uniwersytetów (otrzymują koncesje rządowe), każdy z nich kształci od 100 do 5 tys. studentów. Jednak w ostatnich dziesięcioleciach dokonało się zróżnicowanie edukacji katolickiej pod względem treści, zasięgu i finansowania ze środków publicznych. Na przykład wszystkie uniwersytety otrzymują finansowanie publiczne, ale muszą za to wdrażać pewne oczekiwane przez państwo zasady, co stwarza wiele problemów. Poza tym funkcjonuje niewiele jasnych reguł dotyczących zatrudniania pracowników, stąd rola Kościoła jest - zdaniem prof. Sweeta - bardzo ograniczana. O ile już samo istnienie edukacji katolickiej na poziomie podstawowym i średnim w skali niemal całego kraju i jej finansowanie w dużym stopniu ze środków publicznych można uznać za sukces w Kanadzie, to relacje z państwem, społeczne i kulturowe wyzwania ostatnich lat (etyka indywidualistyczna, relatywizm) generują wiele trudności. - Najpoważniejszym wyzwaniem jest filozofia edukacji stosowana w katolickich instytucjach. Wydaje się, że w Kanadzie w praktyce taka filozofia w prawdziwy i trwały sposób nie istnieje - uważa kanadyjski uczony. - Jeżeli ci, którzy nauczają lub pracują w katolickich szkołach, nie prezentują, a nawet nie rozumieją katolickiej filozofii edukacji lub też nie są świadomi intelektualnego, duchowego i moralnego bogactwa swej tradycji, lub też są wobec niej obojętni, jeżeli instytucje nie są w stanie zachować swej katolickiej tożsamości, jeżeli sama społeczność katolicka, czyli rodzina, rodzice i studenci nie chcą uznać potrzeby instytucji edukacyjnych, w których katolicyzm odgrywa kluczową rolę, to trudno sobie wyobrazić, jak edukacja katolicka może faktycznie istnieć - stwierdził. Zarazem są i wielkie szanse, takie jak zainteresowanie studentów problemami społecznymi, chęcią służenia innym, ekologią, co w przekonaniu prof. Sweeta może otworzyć młodzieży drogę do wiary. Zarysowuje się też konieczność większego udziału Kościoła w edukacji, zwłaszcza na poziomie pomaturalnym. Diecezje starają się znaleźć osoby, które mogłyby tworzyć katolickie programy zgodne z myślą i duchowością katolicką. Uczony zalecił też przykładanie większej wagi do nauki historii, literatury, filozofii, teologii. W jego przekonaniu, Kościół może rozważyć tworzenie nowych instytucji na poziomie pomaturalnym. Z kolei Włochy od kilkunastu lat borykają się z problemem reformy edukacji, którą podejmują i porzucają kolejne rządy różnych opcji politycznych. Jak zauważył prof. Carlo M. Fedeli z Uniwersytetu w Turynie, Włosi są tym rozczarowani i zmęczeni. Tymczasem sytuacja młodzieży jest bardzo trudna - nie dość że wyniki włoskich studentów są coraz gorsze w porównaniu ze studentami z innych krajów, to jeszcze pogłębia się konflikt pokoleń i konflikt w relacji uczeń - nauczyciel. Ta przepaść myślenia utrudnia wychowanie. - Mamy do czynienia z osłabieniem zdolności do bycia wychowywanym u młodych ludzi - powiedział prof. Fedeli. Wskutek tego nastolatki uciekają "w drugie życie", oddzielając je od życia rodzinnego i szkoły. Mają problemy z przeżywaniem własnej seksualności, dochodzi do coraz większej liczby aktów przemocy wśród młodych. Profesor przypomniał, że w ubiegłym miesiącu w Weronie chłopak został zabity przez rówieśników za to, że odmówił podania papierosa. Wynika to m.in. z pustki duchowej, której doświadcza młodzież, ale też starsi, z trudności nadania swojemu życiu znaczenia. Wychowanie jest dziś marginalizowane z powodu doktryny funkcjonalizmu, która przedkłada nad nie instruktaż, zdobycie pewnych umiejętności. Tymczasem, aby człowiek mógł się zrealizować jako osoba - mówił prof. Carlo M. Fedeli - instruktaż to stanowczo za mało. Pierwszy Międzynarodowy Kongres o wychowaniu katolickim w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej został zorganizowany - przy ogromnym zaangażowaniu prof. Piotra Jaroszyńskiego - we współpracy z Katedrą Filozofii Kultury Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II, The International Etienne Gilson Society, The Catholic Education Formation oraz The Western Civilization Foundation. Jolanta Tomczak, Toruń "Nasz Dziennik" 2008-11-22
Autor: wa